Zespół lima: porwania zamieniły się w delirium
Wiele razy ludzie mogą uzyskać przejawy, które są trudne do zrozumienia.
Niewątpliwie jedno z dziwnych zjawisk jest częścią tzw. Syndromu Lima, stanu, który dotyka niektórych porywaczy, którzy rozwijają sympatię i pozytywne uczucia wobec swoich ofiar.
- Powiązany artykuł: "12 najbardziej ciekawych i szokujących rodzajów urojeń"
Charakterystyka tego dziwnego zespołu
Zespół Lima jest jednym z tych niezrozumiałych zjawisk, które mogą po cichu być częścią historii kinematografii. Ten syndrom jest stanem psychicznym, który dotyka porywacza, który może mieć pozytywne, a nawet romantyczne uczucia wobec osoby, której pozbawia się wolności , Może przejawiać się na różne sposoby, na przykład, unikając krzywd, dając mu pewne wolności w czasie niewoli, a nawet martwiąc się o jego zdrowie i dobre samopoczucie.
Przede wszystkim jednak trzeba podkreślić, że syndrom niekoniecznie jest zaburzeniem, ale charakteryzuje się obecnością szeregu objawów objętych znakiem. Zespół Lima to nie jest psychopatologia , ale może przyciągnąć uwagę, gdy się przejawia.
W rzeczywistości istnieje niewiele danych na ten temat, a niewiele badań przeprowadzono na tym zjawisku, w dużej mierze ze względu na złożoność pomiaru i analizy. Logicznie rzecz biorąc, prawie niemożliwe jest posiadanie dużej próby porywaczy, którzy doświadczają tego syndromu w celu ich oceny. Zespół Lima występuje niewiele , a jeśli tak się dzieje, to dlatego, że istnieje szereg warunków sprzyjających jego rozwojowi.
Dlaczego tak się dzieje?
Na pewno już zadałeś sobie pytanie: "Jakie powody mogą sprawić, że porywacz cierpi na zespół Lima?". Aby zrozumieć to zjawisko, należy zrozumieć życie porywacza i to, co dzieje się z nim w umyśle w momencie porwania. Możliwe, że przypadki, w których objawił się ten stan, porywacz nie zamierzał ranić jeńca .
Na przykład porywacz mógł popełnić porwanie, ponieważ przeżywa trudności finansowe. Inną opcją jest to, że rozwijasz zespół Lima, ponieważ nie jesteś zadowolony z porwania. Oznacza to, że jest on częścią grupy porywaczy, którzy wpłynęli na jego decyzję przez zjawisko presji grupowej, chociaż nie jest on do końca usatysfakcjonowany i nie chce źle traktować osadzonego. Może się również zdarzyć, że porywacz poczuje fizyczną atrakcję dla ofiary.
W jaki sposób manifestuje się syndrom Limy?
Bez względu na przyczynę, porywacz traktuje ofiarę pozytywnie i dba o to, aby pobyt w niewoli był tak nieprzyjemny, jak to tylko możliwe. Wiele razy działa tak, jakby nie ograniczał wolności drugiej osoby , co sprawia, że sytuacja wydaje się być częścią delirium.
Niektóre z zachowań przeprowadzanych przez porywaczy w celu uczynienia pobytu ofiary przyjemniejszym to na przykład dostarczenie dobrze przygotowanego i pożywnego jedzenia do pokoju zakładników lub porwanie, uleczenie ran i generalnie bycie bardzo uważnym. do ich potrzeb, a nawet do wykonywania zachowań, które nie miałyby nic wspólnego z porwaniem. Porywacz rozwija przywiązanie do ofiary i dba o ich dobre samopoczucie .
Jakie jest pochodzenie tego terminu
Termin syndrom of Lima został ukuty w ten sposób przez parę wydarzeń, które wydarzyły się w peruwiańskim mieście Lima. Pierwsze z nich miało miejsce, gdy w tym mieście Ambasada Japonii została zajęta w 1996 r. Przez członków grupy terrorystycznej o nazwie Ruch Rewolucyjny Tupac Amaru (MRTA). W budynku były setki osób. W ciągu kilku dni zakładnicy zostali uwolnieni jeden po drugim z sympatii, nawet tych uważanych za bardzo wartościowych.
Istnieje inna wersja źródła tego syndromu. Okazuje się, że psychiatra z Lima został porwany przez osobę fizyczną , Wnikliwy psychiatra, kompetentny zespół sztokholmski, wykorzystał swoją wiedzę w psychologii, aby porywacz poczuł się go żal i dobrze go traktował.
Czym jest syndrom sztokholmski?
Syndrom sztokholmski jest zjawiskiem podobnym do syndromu lima, ale dzieje się to na odwrót. To znaczy, to nie porywacz czuje sympatię i przywiązanie do porwanych, ale to ten drugi odczuwa wobec swojego porywacza. Zgodnie z własną wersją psychiatry, jego wiedza na temat ludzkiego umysłu pozwoliła mu rozwinąć empatię jego porywacza, aby w końcu go uwolnić.
Zespół sztokholmski był szeroko badany.Dochodzenie przeprowadzone przez FBI, które przeanalizowało dane dotyczące 4700 ofiar porwań, wykazało, że w 27% przypadków ten zespół rozwija się , Wydaje się, że przy opracowywaniu są trzy czynniki determinujące:
- Czas trwania porwania : bardziej narażone na to po dłuższej niewoli.
- Bezpośredni kontakt : Porywacze mają bezpośredni kontakt z porwanymi. Nie izolują ich.
- Przyjazne traktowanie : Porywacze nie ranią zakładników.
Według psychologa Pascuala Garcíi Senderosa: "Zaskakujące jest to, że osoba, która została porwana i pozbawiona wolności, bierze stronę porywacza, a nie ratowników. Wydaje się niewiarygodne, jak osoba, która jest ofiarą porwania, może rozwinąć przywiązanie do osoby, która go powstrzymała, ale prawdą jest, że z pewnością porywacz jest wdzięczny, że traktował go dobrze i nie zabił go. "
- Powiązany artykuł: "Zespół sztokholmski: przyjaciel mojego porywacza"