yes, therapy helps!
Miłość nie może być ofiarą

Miłość nie może być ofiarą

Kwiecień 30, 2024

Przekonanie, że miłość składa się ze zobowiązań pakty, które ustalamy z osobą, którą kochamy, aby nadać stabilność związkowi. Jest to normalne i zdrowe; W końcu, jeśli ktoś się o nas troszczy, naturalne jest to, że dajemy im gwarancje, że więź emocjonalna istnieje i traktujemy ją poważnie. Kochanie przez słowo jest bardzo łatwe, a to, co się liczy, to fakty.

Jednak nie wszyscy odnoszą sukcesy, jeśli chodzi o określenie, jaki powinien być charakter zobowiązania, które powinno istnieć w ich związku. W niektórych przypadkach cel tego rodzaju porozumienia jest niejasny i zamiast być środkiem do konsolidacji relacji, staje się celem związku, który nadaje mu znaczenie. To znaczy: staje się stałą demonstracją poświęceń i stopień, w jakim chcemy cierpieć dla umiłowanego.


To przekonanie, które w ten sposób wydaje się absurdalne, jest częstsze niż nam się wydaje. W rzeczywistości jest to filar, na którym opiera się tradycyjna koncepcja miłości romantycznej. Jak rozpoznać te chwile, w których my pomylimy rozsądne ofiary z prostą intencją bryzowania?

  • Powiązany artykuł: "4 rodzaje miłości: jakie są różne rodzaje miłości?"

Miłość i ofiary

Powiedzmy to teraz: zakochiwanie się nie przychodzi za darmo , Od samego początku stwarza możliwość, że wiele cierpimy dla drugiej osoby, nawet zanim uczucie to zostanie odwzajemnione (a nawet gdy nie zostanie odwzajemnione).

Kiedy związek miłości jest skonsolidowany, możliwość przechodzenia przez złe czasy wciąż jest bardzo bliska: wszystko, co ma związek z oderwaniem się od tej osoby przez długi czas lub widząc, że ma zły czas, jest czymś, co wywołuje wyraźny dyskomfort. Ponadto, aby mogło dojść do współistnienia dwóch kochanków, konieczne jest również poddanie się wielu rzeczom.


Może dlatego, ponieważ związki miłosne nie charakteryzują się komfortem, ale intensywnością, niektórzy ludzie decydują, nieświadomie, dodając im jeszcze więcej intensywności poprzez cierpienie, które jest najłatwiejszym sposobem, abyśmy poczuli coś.

I to jest mieszanie tego minimum dyskomfortu, jaki stwarzają relacje z możliwością dodaj ogromną ilość dyskomfortu wyprodukowanego przez nas samych w sposób wyraźny jest to sposób, aby to, jak widać, opowieść miłosna była czymś bardziej znaczącym, bardziej uzasadnionym.

Oczywiście, ta skłonność do zamiany miłości w synonim ofiarowania jest całkowicie toksyczna, chociaż gdy doświadcza się jej w pierwszej osobie, trudno ją dostrzec. Niestety ta logika bardzo dobrze pasuje do starych pomysłów na małżeństwo, więc często zdarza się to nieprzyzwoicie, ponieważ zakładamy, że jest to normalne. Dlaczego tak się dzieje?


  • Może jesteś zainteresowany: "uzależnienie emocjonalne: patologiczne uzależnienie od twojego sentymentalnego partnera"

Początki ofiary: rodzina

W psychologii istnieje bardzo niewiele rzeczy, które nie są związane z kontekstem, a miłość nie jest wyjątkiem. Miłość nie jest czymś, co powstaje w naszym mózgu, nie widząc drugiej osoby: jest to konsekwencja sposobu, w jaki kilka pokoleń, które żyły przed nami, nauczyło się zarządzać tymi silnymi więziami emocjonalnymi, które powstają z zakochania. A dla większości mieszkańców ten sposób zarządzania tymi emocjami ma to związek z małżeństwem : sposób na zarządzanie zasobami i organizowanie osób myślących o małej społeczności.

W praktyce miłość musiała być doświadczana w sposób, który szedł w parze z mentalnością niezbędną do utrzymania rodziny, a to miało związek z osobistą ofiarą. Do niedawna zasoby były ograniczone, więc wszystko, co można było zrobić dla dobra drugiego, było uzasadnione i mile widziane. Dziwna rzecz nie była oddać wszystko na korzyść rodziny , ale żyć jako autonomiczni i wolni ludzie.

Kiedy dwie rzeczy dzieją się w tym samym czasie, zwykle stają się nie do odróżnienia, i tak właśnie stało się z miłością i ofiarami. Jeśli dodamy do tego, że dominujące machismo przekształciło kobietę w własność męża, tak że musiał ją kontrolować, a to musiało robić wszystko, czego sobie życzył pan domu, wynik nikogo nie dziwi: normalizacja relacji uzależnienia emocjonalnego. Wszakże w większości przypadków nasze emocje towarzyszą naszym działaniom, a to samo dzieje się z potrzebą nieustannego poświęcenia się drugiemu.

Wspólne wysiłki, a nie kary

Przez długi czas patriarchalny model koegzystencji był celem wszelkiego rodzaju krytyki i po raz pierwszy można żyć bez konieczności polegania na jednostce rodzinnej. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla żywej miłości jako autonomicznych i samowystarczalnych ludzi, co oznacza poświęcanie się od bycia motorem emocjonalnych związków do konsekwencją przyjęcia rozsądnych zobowiązań , z pragmatycznym sensem. Przeciwieństwem byłoby wpaść w pułapkę zależności.


EnigmaST -Ofiara Miłości NOWOŚĆ ! (Kwiecień 2024).


Podobne Artykuły