yes, therapy helps!
10 najlepszych wierszy Roberto Bolaño

10 najlepszych wierszy Roberto Bolaño

Kwiecień 1, 2024

Roberto Bolaño (1953 - 2003) jest jedną z najbardziej znanych chilijskich postaci literackich ostatnich pięćdziesięciu lat.

Ten znany pisarz i poeta, zmarły w 2003 roku, jest szczególnie znany z tego, że tworzył powieści takie jak "Distant Star" czy "The Wild Detectives". Znany jest również z tego, że jest jednym z głównych założycieli ruchu infrarrealistycznego, który dążył do swobodnego wyrażania własnej pozycji życiowej niezależnie od konwencji i ograniczeń narzuconych przez społeczeństwo.

Ścieżka tego autora, choć być może zyskała większe uznanie dla jego powieści, zaczęłaby się od ręki jego utworów lirycznych, głównie wierszy, w których autor wyrażał swoje emocje i przemyślenia na wiele różnych tematów. I w celu obserwacji i pogłębienia ich sposobu widzenia rzeczy, w tym artykule prezentujemy krótki wybór wierszy Roberto Bolaño .


Powiązane artykuły:

  • "10 najlepszych wierszy Julio Cortázara"

Dziesięć wierszy Roberto Bolaño

Następnie zostawiamy was z tuzinem poetyckich dzieł Roberta Boliño, którzy mówią nam o przedmiotach tak różnorodnych jak miłość, poezja czy śmierć, z punktu widzenia, który jest czasami tragiczny.

1. Romantyczne psy

W tym czasie miałem dwadzieścia lat i byłem szalony. Straciłem kraj, ale spełniłem marzenie. A jeśli miał ten sen, reszta nie miała znaczenia. Nie pracujcie, nie módlcie się, nie uczcie się o świcie z romantycznymi psami. Sen ten żył w pustce mojego ducha.

Pokój z drewna, o zmierzchu, w jednym z płuc tropików. Czasami wracałem do siebie i odwiedzałem sen: posąg unieśmiertelniony w płynnych myślach, biały robak wijący się w miłości.


Ucieczka miłości. Sen w innym śnie. I koszmar powiedział mi: będziesz się rozwijać. Zostawisz za sobą obrazy bólu i labiryntu, a zapomnisz. Ale w tym czasie dorastanie byłoby przestępstwem. Jestem tutaj, powiedziałem, z romantycznymi psami i tu zostanę.

Wiersz ten, opublikowany w książce o tej samej nazwie, opowiada o młodości i szaleństwie oraz braku kontroli namiętności, z którymi jest zwykle kojarzony. Widzimy również możliwe odniesienie do upadku Chile w rękach Pinocheta i jego emigracji do Meksyku.

2. Musa

Była piękniejsza niż słońce, a ja jeszcze nie skończyłem szesnastu lat. Dwadzieścia cztery minęło i trwają po mojej stronie. Czasami widzę ją idącą po górach: ona jest aniołem stróżem naszych modlitw. To jest sen, który powraca wraz z obietnicą i gwizdkiem, gwizdek, który nas wzywa i który nas traci. W ich oczach widzę twarze wszystkich moich utraconych miłości.


Ach, Musa, chroń mnie, mówię ci, w strasznych dniach nieustannej przygody. Nigdy nie odłączaj się ode mnie. Zajmij się moimi krokami i krokami mojego syna Lautaro. Pozwól mi znowu poczuć czubek moich palców na plecach, pchając mnie, gdy wszystko jest ciemne, gdy wszystko zginie, Pozwól mi znowu usłyszeć gwizdek.

Jestem waszym wiernym kochankiem, chociaż czasami sen oddziela mnie od was. Jesteś także królową snów. Moja przyjaźń, którą masz codziennie, a pewnego dnia twoja przyjaźń odbierze mnie z pustkowi zapomnienia. Cóż, nawet jeśli przyjdziecie, kiedy będę w tle, jesteśmy nierozłącznymi przyjaciółmi.

Musa, gdziekolwiek pójdę, idź. Widziałem cię w szpitalach i na linii więźniów politycznych. Widziałem cię w strasznych oczach Edny Lieberman i na ulicach bandytów. I zawsze mnie chroniłeś! W porażce i na początku.

W chorobliwych związkach i okrucieństwie zawsze byłeś przy mnie. I nawet jeśli miną lata, a Roberto Bolaño de la Alameda i Libreria de Cristal zostaną przekształcone, sparaliżowane, staną się głupsze i starsze, pozostaniesz równie piękna. Więcej niż słońce i gwiazdy.

Musa, gdziekolwiek jesteś, idę. Śledzę twój promienny ślad przez długą noc. Bez względu na lata i choroby. Nie troszcząc się o ból i wysiłek, który muszę zrobić, aby za tobą podążać. Ponieważ z tobą mogę przekroczyć wielkie, spustoszone przestrzenie i zawsze znajdę drzwi, które zwrócą mnie do Chimery, ponieważ jesteś ze mną, Musa, piękniejsza niż słońce i piękniejsza od gwiazd.

Autor przemawia do nas w tym wierszu swojej poetyckiej inspiracji, swojej muzyce, widząc ją w różnych sferach i kontekstach.

3. Deszcz

Pada i mówisz, jakby chmury płakały. Potem zakryjesz usta i pospieszysz się. Jakby te obleśne chmury płakały? Niemożliwe Ale w takim razie, gdzie ta wściekłość, ta desperacja, która zabierze nas wszystkich do diabła?

Natura ukrywa niektóre z jej procedur w Tajemnicy, jej przyrodnim bracie. Tak więc dzisiejszego popołudnia, które uważa się za podobne do wieczoru końca świata, wcześniej, niż myślisz, będzie wydawało się tylko melancholijnym popołudniem, popołudniem samotności utraconej w pamięci: lustrem Natury.

Albo zapomnisz o tym.Ani deszcz, ani płacz, ani twoje kroki, które rezonują na ścieżce klifu, teraz możesz płakać i pozwolić, by twój obraz był rozcieńczony na przedniej szybie samochodów zaparkowanych wzdłuż promenady. Ale nie możesz się zgubić.

Ta poezja odzwierciedla uczucie obcości, smutku, strachu i bezradności wynikające z obserwacji deszczu, który również symbolizuje ból i łzy. Jest to element częstego pojawiania się w twórczości autora, który również ma tendencję do używania jako punktu połączenia rzeczywistości z nierzeczywistością.

4. Dziwny manekin

Dziwny manekin ze sklepu Metro, jaki sposób na obserwowanie mnie i czuć się poza jakimkolwiek mostem, patrząc na ocean lub ogromne jezioro, jakby spodziewał się przygody i miłości, a krzyk dziewczyny w środku nocy może mnie przekonać o użyteczności Na mojej twarzy lub w chwilach są zawoalowane, rozgrzane na czerwono blachy miedziane wspomnienie o miłości odmawiającej trzykrotnie dla innego rodzaju miłości. Tak więc stwardniejemy, nie porzucając woliery, zdewaluując się, lub wracamy do maleńkiego domu, w którym czeka na nas kobieta siedząca w kuchni.

Dziwny manekin ze sklepu Metro, jaki sposób komunikowania się ze mną, pojedynczy i gwałtowny, i czuć ponad wszystko. Oferujesz mi tylko pośladki i piersi, gwiazdy platyny i musujące płci. Nie każ mi płakać w pomarańczowym pociągu, na ruchomych schodach, albo nagle wyjeżdżając na marzec, albo kiedy wyobrażasz sobie, że jeśli sobie wyobrazisz, moje kroki jako absolutny weteran znów tańczą przez wąwozy.

Dziwny manekin ze sklepu metra, a także słońce i cienie drapaczy chmur pochylają się, pochylasz ręce; Tak jak gasną kolory i kolorowe światła, twoje oczy zgasną. Kto wtedy zmieni twoje ubrania? Wiem, kto wtedy zmieni twoje ubrania.

Ten wiersz, w którym autor rozmawia z manekinem w sklepie metra, mówi o poczuciu pustki i samotności, poszukiwaniu przyjemności seksualnej jako drogi ucieczki i stopniowego wyłączania iluzji.

Wielki Roberto Bolaño w swoim biurze.

5. Duch Edny Lieberman

Odwiedzają cię w najciemniejszej godzinie, wszystkie twoje utracone miłości. Droga gruntowa, która doprowadziła do azylu, rozwija się jak oczy Edny Lieberman, ponieważ tylko jej oczy mogły wznieść się ponad miasta i świecić.

I oczy Edny znowu świecą za obręczą ognia, która kiedyś była drogą gruntową, ścieżką, którą podróżowałeś przez noc, tam i z powrotem, wciąż i znowu, szukając jej, a może szukając swojego cienia.

I budzisz się cicho, a oczy Edny są tam. Pomiędzy księżycem a obręczem ognia, czytając swoich ulubionych meksykańskich poetów. I Gilberto Owen, czy przeczytałeś to?, Twoje usta mówią bez dźwięku, mówi twój oddech i twoja krew krążąca jak światło latarni morskiej.

Ale twoje oczy są światłem, które przechodzi przez twoje milczenie. Jego oczy są jak idealna książka geograficzna: mapy czystego koszmaru. A twoja krew rozjaśnia półki z książkami, krzesłami z książkami, podłogą pełną ułożonych książek.

Ale oczy Edny tylko cię szukają. Jego oczy są najbardziej poszukiwaną książką. Za późno zrozumiałeś, ale to nie ma znaczenia. We śnie znów potrząśniesz rękoma i już nie żądasz niczego.

Ten wiersz opowiada o Ednie Lieberman, kobiecie, której autor był głęboko zakochany, ale którego związek wkrótce się skończył. Mimo to często o tym pamiętał, pojawiając się w wielu pracach autora.

6. Godzilla w Meksyku

Zajmij się tym, mój synu: bomby spadały na Meksyk, ale nikt nie zauważył. Powietrze przenosiło truciznę przez ulice i otwarte okna. Właśnie skończyłeś jeść i zobaczyłeś kreskówki w telewizji. Czytałem w pokoju obok, kiedy wiedziałem, że umrzemy.

Pomimo zawrotów głowy i nudności wczołgałem się do jadalni i znalazłem cię na podłodze.

Przytulamy się. Pytałeś mnie, co się dzieje, i nie powiedziałem, że jesteśmy na programie śmierci, ale że zamierzamy rozpocząć podróż, jeszcze raz, razem, i że się nie boisz. Kiedy odszedł, śmierć nawet nie zamknęła oczu. Kim jesteście? Pytaliście mnie tydzień czy rok później, mrówki, pszczoły, niewłaściwe dane w wielkiej zgniłej zupie przypadkowości? Jesteśmy istotami ludzkimi, synem, niemal ptakami, bohaterami i tajemnicami publicznymi.

Ten krótki problem jasno pokazuje, w jaki sposób autor działa na temat śmierci, strachu i lęku przed nim (w kontekście bombardowania), a także łatwości, z jaką może do nas dotrzeć. Daje nam również krótką refleksję nad kwestią tożsamości, kim jesteśmy w społeczeństwie, które jest coraz bardziej indywidualistyczne, ale w którym dana osoba jest mniej uważana za taką.

7. Naucz mnie tańczyć

Naucz mnie tańczyć, przesuwać ręce między bawełną chmur, rozprostować nogi uwięzione w twoich nogach, poprowadzić motocykl przez piasek, pedałować na rowerze pod galeriami wyobraźni, pozostać nieruchomo jak posąg z brązu, pozostać w bezruchu Palące Delikatesy w ntra. rogu.

Niebieskie odblaski pokoju pokażą moją twarz, ociekającą tuszem i zadrapaniami, zobaczysz konstelację łez na moich policzkach, ucieknę.

Naucz mnie przyklejać moje ciało do ran, naucz mnie trzymać trochę serca w mojej dłoni, aby otworzyć moje nogi jak kwiaty otwarte dla wiatru dla siebie, dla rosy popołudnia. Naucz mnie tańczyć, dziś wieczorem chcę podążać za rytmem, otworzyć drzwi dachu, opłakiwać swoją samotność, podczas gdy z góry patrzymy na samochody, ciężarówki, autostrady pełne policyjnych i płonących maszyn.

Naucz mnie otwierać nogi i wkładać je do środka, zawierać w sobie moją histerię. Pieszczam włosy i strach swoimi wargami, które tak mocno przeklęły, tak trwały cień. Naucz mnie spać, to już koniec.

Ten wiersz jest prośbą kogoś przerażonego, który boi się, ale chce żyć za darmo, i prosi swego towarzysza, aby nauczył go żyć swobodnie, uwolnić ją i kochać się z nią, aby znaleźć pokój.

8. Wschód słońca

Uwierz mi, jestem pośrodku mojego pokoju, czekając, aż spadnie deszcz. Jestem sam Nie mam nic przeciwko ukończyć mój wiersz, czy nie. Czekam na deszcz, pijąc kawę i wyglądając przez okno na piękny krajobraz wewnętrznych tarasów, z wiszącymi i nieruchomymi ubraniami, w mieście niema ciepłych ubrań, gdzie nie ma wiatru, a w oddali słychać tylko szum telewizji kolorowej , obserwowane przez rodzinę, która również w tym czasie pije kawę zgromadzoną wokół stołu.

Uwierzcie mi: żółte plastikowe stoły rozwijają się do linii horyzontu i dalej: na przedmieścia, gdzie budują budynki mieszkalne, a 16-letni chłopiec siedzący na czerwonych cegłach obserwuje ruch maszyn.

Niebo w godzinie chłopca jest ogromną pustą śrubą, z którą wieje bryza. A chłopiec bawi się pomysłami. Pomysły i sceny zostały zatrzymane. Nieruchomość jest twardą, przezroczystą mgiełką, która wychodzi z twoich oczu.

Uwierzcie mi: to nie jest miłość, która nadejdzie,

ale piękno z jego stertą martwych alb.

Wiersz ten odnosi się do nadejścia światła Słońca o świcie, bezruchu do przebudzenia idei, choć odnosi się także do przewidywań, że coś złego może przyjść później.

9. Palingenesis

Rozmawiałem z Archibaldem MacLeish w barze "Los Marinos" w Barceloneta, kiedy zobaczyłem, jak się zjawiła, posągiem gipsowym, włóczącym się po bruku. Mój rozmówca również ją zobaczył i wysłał kelnera, by ją poszukać. Przez pierwsze minuty nie powiedziała ani słowa. MacLeish zamówił consommé i tapas z Mariscos, wiejski chleb z pomidorami i oliwą oraz piwo San Miguel.

Usiadłem na naparze z rumianku i płatków pełnoziarnistego chleba. Musiał się mną zająć, powiedziałem. Potem zdecydowała się zabrać głos: barbarzyńcy posuwają się naprzód, szepnęła melodycznie, masą osnowy, w ciąży z wyjącymi i przekleństwami, długą nocą miłości, która oświetliła małżeństwo mięśni i tłuszczu.

Potem jego głos ucichł i poświęcił się jedzeniu. Głodna i piękna kobieta, powiedział MacLeish, nieodparta pokusa dla dwóch poetów, aczkolwiek z różnych języków, z tego samego nieokiełznanego Nowego Świata. Podałem mu powód bez zrozumienia wszystkich jego słów i zamknąłem oczy. Kiedy obudziłem MacLeisha, już go nie było. Posąg był tam, na ulicy, jego resztki rozproszone po nierównym chodniku i starych brukowanych kamieniach. Niebo, kilka godzin przed niebieskim, stało się czarne jak nieprzezwyciężona uraza.

Będzie padał deszcz, powiedział boso, drżąc bez wyraźnego powodu. Patrzyliśmy na siebie przez chwilę: palcem wskazał kawałki tynku na podłodze. Śnieg, powiedział. Nie drży, odpowiedziałem, nic się nie wydarzy, koszmar, choć bliski, minął bez dotykania.

Ten wiersz, którego tytuł odnosi się do właściwości odradzającej się lub odradzającej się po pozornie martwej, pokazuje nam, w jaki sposób poeta marzy o przejściu barbarzyństwa i nietolerancji, które ostatecznie niszczą piękno w konwulsyjnych czasach.

10. Nadzieja

Chmury są rozwidlone. Ciemność otwiera się, blada bruzda na niebie. To, co pochodzi od dołu, to słońce. Wnętrze chmur, przed absolutem, świeci jak skrystalizowany chłopiec. Drogi pokryte gałęziami, mokre liście, ślady stóp.

Pozostałem cicho podczas burzy, a teraz otwiera się rzeczywistość. Wiatr ciągnie grupy chmur w różnych kierunkach. Dziękuję Bogu za miłość do kobiet, które kochałem. Przyjdź z ciemnej, bladej bruzdy

dni jako chłopcy spacerowicze.

Wiersz ten daje nadzieję, że jest w stanie stawić opór i przezwyciężyć przeciwności, aby ponownie ujrzeć światło.


ULUBIEŃCY ZIMY 2018 (Kwiecień 2024).


Podobne Artykuły