yes, therapy helps!
Język jako wyznacznik władzy

Język jako wyznacznik władzy

Kwiecień 30, 2024

Towarzysz Oriol Arilla napisał niedawno w Psychologia i umysł ciekawy artykuł zatytułowany "Język jako regulator społeczny". Wykorzystam fakt, że lód został przełamany przez jeden z najbardziej kontrowersyjnych tematów, który się pojawił i który był przedmiotem najważniejszych filozoficznych i psychoanalitycznych teorii ubiegłego wieku, by sięgnąć jeszcze głębiej w refleksję.

Artykuł O. Arilla rozpoczyna się od pierwszego i bardzo ważnego zerwania z bardziej konwencjonalnymi analizami tego, czym jest język. Mianowicie, nie jest to tylko środek przekazywania informacji.

Zerwanie z klasycznym paradygmatem

Pisarz i filozof Walter Benjamín ostrzegł nas prawie sto lat temu, że nie możemy zmniejszyć analiza języka do zawsze ograniczonego schematu burgué s, utylitarny, być środkiem do celu. W tym przypadku jest to środek do przesyłania informacji od jednej osoby do drugiej. Dla Benjamina i podpisuję się pod jego tezą, język jest czystą medialnością. Oznacza to, że nie wchodzi w kanały bycia środkiem do celu, lecz środkiem samym w sobie i realizowanym w sobie. Aby bronić tej pozycji, Benjamin argumentował, że nikt nie może odnieść się i myśleć o języku bez uciekania się do samego języka. Gdybyśmy chcieli zastosować kartezjańską analizę naukową do języka, musielibyśmy być w stanie wyizolować ją jako obiekt, problemem jest to, że ta operacja jest niemożliwa. W żaden sposób nie możemy oddzielić języka od jego własnego obiektu analizy, ponieważ musimy użyć języka, aby to zrobić.


Pomysł ten łączy się z powołaniem Nietzsche to otwiera, inauguruje artykuł Oriola: "Nie ma nic mniej niewinnego niż słowa, najbardziej zabójcza broń, jaka może istnieć". Nie chodzi o to, że słowa są tylko najbardziej śmiercionośną bronią, która może istnieć (nie jest to niewinny sposób na ich niezależny koniec), ale że są także pierwszym wyznacznikiem mocy i struktury. Język jest pierwszą strukturą, która nauczy nas posłuszeństwa.

Deleuze i Guattari piszą Tysiąc płaskowyżów: "Nie można nawet wierzyć językowi, ale być posłusznym i posłusznym. [...] Reguła gramatyczna jest znacznikiem mocy, zanim będzie znacznikiem syntaktycznym. Porządek nie jest powiązany z wcześniejszymi znaczeniami ani z poprzednią organizacją wyróżniających się jednostek "[1]. Język zawsze zakłada język i konfiguruje poprzez twardą strukturę pewien sposób zbliżenia się do świata, widziany, słyszany. Wygeneruje w ten sposób różne efekty władzy, w które wchodzi budowa naszej subiektywności i naszego sposobu bycia w świecie. Język zawsze przechodzi od czegoś powiedziane do czegoś, co jest powiedziane, nie wynika z czegoś, co jest widziane do czegoś, co się mówi. Deleuze i Guattari następnie argumentują, że jeśli zwierzęta - na ich przykładzie, pszczoły - nie mają języka, to dlatego, że mają zdolność komunikowania czegoś postrzeganego lub postrzeganego, ale nie mają zdolności przekazywania czegoś niewidzialnego lub nieczytelnego dla innych. zwierzęta, które go nie widziały lub nie postrzegały.


Deleuze i Guattari potwierdzają ten pomysł: "Język nie jest zadowolony, aby przejść od pierwszej do drugiej, od kogoś, kto widział kogoś, kto nie widział, ale koniecznie przechodzi od sekundy do trzeciej, z której żaden nie widział " W tym sensie język to przekazywanie słów, które działa jak slogan, a nie komunikacja znaku jako informacji. Język to mapa, a nie kopia. "

Refleksje zarówno Beniamina, jak i Deleuze'a i Guattariego torują drogę do przedstawienia dwóch idei, które wydają się nam fundamentalne, gdy stajemy twarzą w twarz z naszą polityczną i psychiczną rzeczywistością codziennego życia. Pierwszą ideą jest performatywność języka , wprowadzony przez filozofa Johna Langshawa Austina i udoskonalony przez Judith Butler pod koniec XX wieku. Drugą ideą jest prymat znaczących nad znaczeniami , Ta druga idea została szeroko rozwinięta przez Lacana i stanowi epicentrum współczesnej teorii psychoanalitycznej.


Performatywny język i polityka

Austin potwierdził, że "mówić zawsze to działać". Język jest często performatywny w takim stopniu Oświadczenie może, zamiast opisywać rzeczywistość, wykonać czyn przez sam fakt wyrażenia , W ten sposób, gdy "przysięgam", dokonuję aktu przekleństwa w takim stopniu, w jakim wyrażam przysięgę. Przysięganie lub małżeństwo - które są dwoma przykładami stosowanymi przez Austina - mają jedynie sens w samym języku. Oświadczenie generuje rzeczywistość, niezależną od jakiegokolwiek działania zewnętrznego, prostym aktem wyrażania siebie.Poprzez symboliczną władzę, taką jak kapłana, stwierdzenie "Oświadczam, że jesteś mężem i żoną" jest stwierdzeniem, które tylko wchodzi w związek z samym sobą, jest aktem performatywnym w stopniu, w jakim akt, fakt , ma sens tylko do tego stopnia, że ​​znajduje się w danej społeczności i podąża za pewnymi znacznikami władzy językowej. Kiedy małżeństwo zostało ustanowione, rzeczywistość, która istniała do tej pory, zmienia się.

Podejmując ten pomysł, Derrida będzie wskazywać, że performat nie może być intencjonalny - bo Austin będzie twierdził, że pierwszym językiem będzie wola jakiegoś podmiotu - i że jest poza tematem. Język sam w sobie może następnie przekształcić rzeczywistość bez intencjonalności ludzi. Powrócę do refleksji Derridy dotyczącej sekcji o psychoanalizie .

Judith Butler Podejmuje wiele przedstawionych tutaj pomysłów ze względu na swoją teorię płci. Nie będę wdawał się w ten artykuł dogłębnie w twoim myśleniu o braku miejsca. To, co twierdzi Butler, to fakt, że prawo jest produkowane w sposób wykonawczy dzięki represyjnym praktykom regulacyjnym. Ale prawo nie ogranicza się tylko do prawnych, formalnych, ale rozciąga się również na inne praktyki społeczne.

W ten sposób i podnosząc pomysł wprowadzony przez Marksa ("Są to tematy uznane za króla") zapewnią, że płeć jest całkowicie performatywna, w tym sensie, że kiedy myślimy, że mówiąc "mężczyzna" lub "kobieta" opisujemy rzeczywistość, którą faktycznie tworzymy , W ten sposób nasze ciała przestają być ciałami, aby stać się technologicznymi fikcjami, które poprzez powtarzające się praktyki przymusu przypisane mężczyznom i kobietom dostosują się do mechanizmów władzy. Tożsamość płciowa, będąc mężczyzną lub kobietą, nie istnieje autonomicznie wobec tych samych praktyk preformatywnych, które dostosowują nas do tego, czego oczekuje struktura społeczna. Mamy przypisane role -przy urodzeniu z ciałem bio-człowieka zostanie nam przypisana rola męskości - że będziemy musieli powtórzyć, aby je naturalizować, aby uczynić je tak, jakby były naturalnymi tożsamościami. To maskuje walkę społeczną, która się kryje i eliminuje performatywny charakter bycia mężczyzną lub kobietą.

Beatriz Preciado zwraca uwagę na bardzo ważną kwestię, aby zrozumieć wielkość tej praktyki przymusu na ciałach: przy urodzeniu lekarz nigdy nie wykonuje analizy chromosomalnej, ale mimo to i po prostu poprzez widok (patrz, czy jest penis lub pochwa), określi naszą rolę społeczną (męską lub żeńską). W ten sposób powstaje estetyka polityki. Dla naszej estetyki zostanie przypisana społeczna rola męskości lub kobiecości. Preciado stwierdza: "Nauka wytwarza performatywne metafory, to znaczy produkuje to, co stara się opisać za pomocą markerów politycznych i kulturowych przed nim".

Biorąc pod uwagę wszystko, co tutaj stwierdziłem, po prostu chciałem wejść w złożoność i znaczenie filozofii języka, a także jego wpływ na nasze codzienne walki polityczne. Dekonstrukcja wszystkich koncepcji, które nakładają się na nas od urodzenia, musi być stałą praktyką wyzwalającą. I nigdy nie wolno nam zapominać o ultra-politycznym wymiarze języka, jak również o performatywności w konstrukcji naszej subiektywności, naszych oporów i władzy.

Język w Lacan, kilka pociągnięć pędzlem

We współczesnej teorii psychoanalitycznej, a zwłaszcza w Lacanie, język jest twardą strukturą, która prawie całkowicie determinuje produkcję naszej subiektywności. Lacan argumentuje przez prymat znaczących (S1) w stosunku do znaczeń (s1). Aby zademonstrować tę operację, Lacan odwołuje się do metafory i metonimii. Obie postacie to te, które wzmacniają i demonstrują, że znaczące są zawsze ponad znaczeniami, ponieważ w metaforze występuje przesunięcie znaczącego (samego słowa), podczas gdy znaczenie pozostaje. Z różnymi słowami możemy przekazać to samo znaczenie. Dlatego Lacan - i psychoanaliza - naprawiaj i zwracaj uwagę na znaczące znaczniki i łańcuchy znaczących , więcej niż w znaczeniach. Tutaj możemy dodać odbicia Derridy, w którym mówi się, że ten sam znak może mieć kilka znaczeń (polisemii) jako uzupełnienie teorii Lacanana.

Znawcy zawsze odsyłają nas do innych znaczących, nie mogą istnieć samodzielnie. Dlatego też klasyczna psychoanaliza spotkała się z wieloma krytykami, ponieważ nie powinniśmy szukać znaczenia ukrytego za słowami, które mówimy. Jednak dla Lacana narracja powstaje, aby rozwiązać fundamentalny antagonizm, według słów Zizka , "Przestawiając swoje części w tymczasową sukcesję". Jest to traumatyczny fakt, który konstytuuje byt w ten sposób, fakt, sfera, która jest Prawdą, która nigdy nie może wejść do kanałów Symbolicznych (triada Lacanowska to Realne - Symboliczne i Wyimaginowane, w środku którego jest jouissance).To, co w obiekcie jest pozytywnie postrzegane jako coś więcej niż sam przedmiot, a jest siłą, która napędza moje pragnienie, byłoby objet petit a, które czasami może być mylone z rzeczywistą i nadwyżką jouissance. Nie chcę rozwodzić się nad tą teorią w tym krótkim artykule. To, co nas interesuje, to prymat znaczącego, który można dodać do znaku i formy, i który prowadzi nas do czegoś na rzecz fetyszyzmu i współczesnej teorii komunikacyjnej.

Znak, forma i język w budowie hegemonii i ram politycznych

Kochamy ten znak. Formularz określa, a nie treść. I tutaj, na zakończenie, chciałbym nawiązać związek z teorią marksistowską. Cytowanie Zizka Marks , może nam służyć do połączenia i wyraźnego wyrażenia związku fetyszu z formami. Zizek pisze: "Klasyczna ekonomia polityczna interesuje się tylko ukrytą treścią za towarem towarowym i dlatego nie potrafi wyjaśnić prawdziwej tajemnicy kryjącej się za formą, ale tajemnicą tej właśnie formy [...] Gdzie? wtedy zagadkowy charakter odróżniający produkt od pracy pojawia się, gdy tylko przybrał formę towaru.

Oczywiście w ten sam sposób. "[2]. Konieczne jest uniknięcie trochę znaczeń i treści, aby skoncentrować nasze refleksje na formularzach i znakach. Żyjemy w systemie semio-kapitalizmu (kapitalizm znaków), który tworzy własne ramy opresyjne i tworzy rzeczywistość poprzez znaki i języki , Aby go zwalczać, musimy być inteligentni, tworzyć i generować własne znaki, a także dekonstruować nasz język, który nie przestaje być naszym pierwszym wyznacznikiem władzy i autorytarnej struktury.

Odnośniki bibliograficzne

  • [1] Deleuze i Guattari, kapitalizm i schizofrenia 2: A Thousand Plateaus, 1990: 82
  • [2] Marks cytowany przez Zizka, Wysublimowany przedmiot ideologii, 2010: 40

Does grammar matter? - Andreea S. Calude (Kwiecień 2024).


Podobne Artykuły