yes, therapy helps!
Przemysł szczęścia i pozytywna psychologia

Przemysł szczęścia i pozytywna psychologia

Kwiecień 30, 2024

Ku mojemu zaskoczeniu, w ostatnim czasie znalazłem się w wielu mediach, telewizji, radiu i mediach drukowanych, wiele aluzji do rzekomy "przemysł" oparty na irracjonalnych i bezwarunkowych poszukiwaniach szczęścia .

Jak każdy inny argument lub prąd, który sprowadza się do absurdu, traci podstawę, gdy zapominamy o prawdziwej istocie lub racji bycia Psychologią Pozytywną, aby ustanowić obraźliwe analogie, takie jak na przykład fakt, że niektóre publikacje w sieciach społecznych typu Mr Cudowne lub kpiące z "potrzeby", aby przejść do "trenera motywacyjnego", aby rozwiązać jakiś trywialny problem.


Po licznych odcinkach ten rodzaj "ataku" na sektor psychoterapii lub uwagi psychicznej (nie zapominajmy, że etymologiczne pochodzenie słowa "terapia" wiąże się z pojęciem uwagi), nawet z branżowych "kolegów", którzy nie ukończyli nauki od starych paradygmatycznych bitew między behawiorystami i kognitywistami lub pośród natywistów przeciwko ekologom, między innymi (paradoksalnie, obie konfrontacje z pojawieniem się paradygmatów integrujących).

  • Powiązany artykuł: "Historia psychologii: autorzy i główne teorie"

Nieuczciwa krytyka wobec psychologii pozytywnej

Rozumiem, że z niewiedzy lub ignorancji można zrobić niekończące się dyskwalifikacje i krytyki, mniej lub bardziej destrukcyjne , Ale nie mogę zrozumieć, że są specjaliści psychologii, którzy kurczowo trzymają się swoich dawnych paradygmatów i prądów metodologicznych, jak rozbitkowie na wrakach, aby bronić swojego modelu lub sposobu wykonywania zawodu, jakby to było jedyne możliwe


Z drugiej strony, nie mają tyle niechęci, jeśli chodzi o przyjęcie takich pojęć jak "Uczona bezradność", opracowanych przez profesora Martina E.P. Seligman, by usprawiedliwić rozwój depresji lub innych zaburzeń równowagi psychologicznej, będąc jednym z sztandarów pozytywnej psychologii.

Rozumiem to model medyczny psychodiagnostyki nadal wywiera zadziwiający wpływ w sposobie rozumienia psychologii dla niektórych. Ale, drodzy koledzy i ciekawi różnorodnej natury, psychopatologiczny model kliniczny nie wyjaśnia całkowitej różnorodności ludzkich zachowań, i dlatego bez interwencji w profilaktykę lub rehabilitację patologii psychicznych, istnieje pole działań psychologicznych, które nie są przestrzegane. twoje zasady.

Osoba, która czuje się źle lub jest niezadowolona z życia, które prowadzi oczywiście, ona nie jest chora. W rzeczywistości istnieje wiele osób skatalogowanych jako chore lub obłąkane, które budzą wiele wątpliwości co do niezawodności systemu diagnostycznego. Gdyby wiedzieli, jakie szkody mogą sprawić, że dana osoba poczuje się oznaczona etykietą na całe życie, tworząc część "torby" lub grupy pejoratywnych konotacji dla własnego zdrowia i wynikającej z tego adaptacji społecznej, byliby bardziej ostrożni przy wykonywaniu w zależności od rodzaju klasyfikacje.


  • Może interesujesz się: "Humanistyczna psychologia: historia, teoria i podstawowe zasady"

Problem naddiagnozy

Niedawno miałem okazję poznać bardziej szczegółowo opinię dr Javiera Álvareza. Ten szef psychiatrii w Hospital de León jest mistrzem ruchu o nazwie "New Psychiatry", który postuluje niespójności i podejrzenia modelu medycznego prawdopodobnie pod wpływem innego rodzaju przemysłu, ale w tym przypadku prawdziwego przemysłu. Farmaceutyczny. To zabawne zawrotny wzrost doświadczany przez główny instrument klasyfikacji i diagnozy psychiatrycznej (lepiej znany jako DSM).

Od momentu powstania liczba zaburzeń psychicznych wzrosła wykładniczo, a leczenie zostało potraktowane priorytetowo jako priorytet. zatrudnienie i podawanie leków psychotropowych , Psychofarmaceutyki, których misja polega głównie na działaniu neurotransmiterów mózgu "zaangażowanych" w rozwój zaburzeń zmiany. Problem polega na przekonaniu i pewności, że dają one bardzo małą wiedzę o funkcjonowaniu wyżej wymienionych neuroprzekaźników jako wystarczającą gwarancję eksperymentowania z tymi chemicznymi lekami.

Nie chcę złych interpretacji z mojej strony, nie jestem anty-psychofarmaceutykiem, ani żadnym innym rodzajem leczenia, ale uważam, że rozwinęliśmy niezwykłe zaufanie do czegoś, co wciąż jest w powijakach i zaniedbaliśmy, a nawet wyśmialiśmy inne sposoby zrozumienia świata psychologii i psychiatrii, nie znajdując przy tym tak wielu codziennych przykładów krytyki. Dym z "szarlatani" przed "magicznymi małymi pigułkami" , I nie o to chodzi, ale nie o innych.

Każda osoba jest światem iw każdym świecie wymagany jest jeden rodzaj interwencji lub inny.

Mój problem nie jest większy ani mniejszy niż twój.

Może to nawet nie jest problem.

Ale to moje i ja decyduję, jak chcę lub potrzebuję go rozwiązać.


Jordan Peterson o uczuciu szczęścia (Kwiecień 2024).


Podobne Artykuły